spojrzenie z plus trzy
spadło na minus pięć
krokami po schodach
poślizgnęła się noga
oślepiając całe ciało
nagłym wstrząsem
za mały palec do ssania wyrósł
i paznokcie wiecznie przycinane
nie nauczyły się drapać
skończywszy na ranach
zadanych przez rozżarzone pazury
czekające ciało
zapełniło się drgawkami
pogubionych kroków które
coraz bardziej schodzą niż wchodzą
zatkał się czas
cisza przestała relaksować
umarły iskry
a wąż ścisnął grdykę
oprócz małych przedmiotów
i udawania
utkała się wysoka wieża
z jednym oknem
bez długiego warkocza.
ZŁOTA SUKIENKA / wzór |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz