Koszulka z folkowym motywem - szykuję się na Ręki Dzieła Fest!:D
27.11.2014
26.11.2014
25.11.2014
24.11.2014
23.11.2014
FOLKOWY KOMIN
Tkanina
ta jest znana, czysty folk:) Zastanawiałam się długo co z niej poszyć,
żeby nie było to sztampowe, użyłam w kilku detalach, a finalnie
zdecydowałam się na kominy:) Kilka długich, folkowych kominów (zawijane
na dwa, dzięki temu są cieplejsze) pojawi się podczas świątecznego Ręki
Dzieła Fest w kinie Nowe Horyzonty (5-6-7 i 12-13-14 grudnia, w godz.
12-20). Kominy podszyte sa ciepłą tknianą dresową. Zapraszam! Ilość
limitowana.
20.11.2014
INDIAŃSKA
Dekoracyjne sukienki lubię. Klimaty etno lubię. A to moja interpretacja indiańskich motywów:) Sukienka (wersja z kieszonkami) wykonana na indywidualne zamówienie, jak większość rzeczy w Szarakowo. Zamówienia: aniajur.szarak@gmail.com
18.11.2014
16.11.2014
Inspirujące K'uli'NARIA
Wczoraj odwiedziłam imprezę kulinarną Restaurant Day we Wrocławiu. Przyszłam głównie aby odwiedzić Ulika, założycielkę Inspirujących Kulinariów, przy okazji przynosząc świeżo uszyte i wymalowane fartuchy na zamówienie. Pierwszy raz szyłam formę fartucha, niby prosta, ale nie mając wykrojników troszkę się nagłowiłam, jednak jestem dumna, bo udały się :D
Sama impreza przyjemna, parę stoisk wegańskich (to co mnie interesowało), najadłam się jednak u Uli fantastyczną zupą z jarmużu, chlebkami, pesto, pasztetem z soczewicy i czekoladą z jaglanki... że już nie spróbowałam innych potraw ze stoisk, choć wyglądały pysznie! Ale wszystko w Inspirujących K'uli"NARIACH było rajem smakowym:)))
Ula jest dla mnie Siłaczką. Jej historia z zdrowym gotowaniem, rozwój jaki przeszła, zacięcie i wiara są dowodem, że jak się chce to można. Wszystko. Bez wyjątku! Żeby bliżej ją poznać zapraszam na jej bloga (link poniżej), w dwóch słowach tylko naskrobię, że Ula dzięki zdrowemu żywieniu schudła baaaaardzo dużo, nauczyła się i umie dzielić się wiedzą o niesamowitych potrawach, które zamiast smażyć albo przygotowywać ze śmieciowych składników, możemy smakowo wykonać tak samo ze składników zdrowych i często o wiele pyszniejszych! Poza tym zaraża w bardzo pozytywnym sensie do gotowania i uczynienia z posiłków coś wyjątkowego, co nas odżywia i buduje a nie służy do zapychania (a potem narzekania na choroby i złe samopoczucie). "Zaraziła" już w ten sposób kilka fajnych kobietek, które jak się okazało mają również fantastyczne wyczucie smaku, m.in. Anię Kłys, która przygotowała na Restaurant Day tarty albo Małgosię, dzięki której jadłam pierwszy raz jarmuż:)
Ula jest dla mnie Siłaczką. Jej historia z zdrowym gotowaniem, rozwój jaki przeszła, zacięcie i wiara są dowodem, że jak się chce to można. Wszystko. Bez wyjątku! Żeby bliżej ją poznać zapraszam na jej bloga (link poniżej), w dwóch słowach tylko naskrobię, że Ula dzięki zdrowemu żywieniu schudła baaaaardzo dużo, nauczyła się i umie dzielić się wiedzą o niesamowitych potrawach, które zamiast smażyć albo przygotowywać ze śmieciowych składników, możemy smakowo wykonać tak samo ze składników zdrowych i często o wiele pyszniejszych! Poza tym zaraża w bardzo pozytywnym sensie do gotowania i uczynienia z posiłków coś wyjątkowego, co nas odżywia i buduje a nie służy do zapychania (a potem narzekania na choroby i złe samopoczucie). "Zaraziła" już w ten sposób kilka fajnych kobietek, które jak się okazało mają również fantastyczne wyczucie smaku, m.in. Anię Kłys, która przygotowała na Restaurant Day tarty albo Małgosię, dzięki której jadłam pierwszy raz jarmuż:)
Dziś prezentuję zdjęcia w fartuchach, Ulika i Ani Kłys, która równie prężnie udziela się kulinarnie oraz foto-zajawkę sesji wykonanej przez Kamę (wcześniej na Szarakowie: jesienna sesja), naturalnie Ula z Pawełkiem (mężem) w ubraniach Szarakowo;)
Ula to jedna z baaardzo wiernych Klientek Szarakowo, a ja za to jestem dozgonną fanką jej gotowania!
POLECAM!:
15.11.2014
JESIENNE ŁUSKI
Bardzo lubię ten motyw malować:) Niby łuski, niby liście, wprowadzają mnie w jakiś baśniowy trans.. Jesienna ekspresja na barwionej tunice:
14.11.2014
ZAJUNC 2
Lubię zające:) Odnalazłam tunikę, która znalazła się w pierwszym pokazie Szarakowo podczas Wroclove Fashion Wake vol.2. Należała do serii "Futro - noś inaczej" czyli, że piękne zwierzęta możemy nosić na obrazku a nie ich ciała... Ja uwielbiam futerka, ale tylko i wyłącznie sztuczne. Jakoś boli mnie jak widzę takie zabite zwierzę na człowieku, kiedy nie jest to konieczne a służy tylko jako jakaś dziwaczna modna ozdoba. No cóż, to nie dla mnie:) Futro m.in. zajączków tylko maluję!:)))
13.11.2014
12.11.2014
DZIDZIA
Unikałam często malowania twarzy, wolałam zwierzęta. Jednak bezsensem człowieka jest stanie w miejscu, więc zdecydowałam się rozwijać i zacząć malować twarze. Po swojemu:)
Dziś koszulka z portretem dziecka, nazwałam go potulnie Dzidzia. Zrealizowałam ostatnio również dwa ubrania, które będą bardziej reprezentować mój styl malowania twarzy, jednak na blogu pojawią się później, bo to zamówione prezenty;)
11.11.2014
MUNDUROWE 1
Zainspirowana mundurami zaprojektowałam kilka wzorów. Pierwszy zrealizowałam na tunice dla mamy, z rękawkami zakończonymi materiałem folkowym.
Jest coś poetyckiego dla mnie w dawnych mundurach. Może dlatego, że jak czytam tylko o tym w książkach, oglądam film lub ryciny to dawne stroje wydają mi się bardziej teatralne niż fakt, że kiedyś w realu pan w to odziany walczył lub dowodził na wojnie...
No cóż, osobiście wyznaję zasadę, żeby historię szanować, ale nie żyć nią w dniu obecnym. Współczuję ludziom, którzy frustrują się historią, ciągle ją rozpamiętują, nie wybaczają i skupiają się na negatywnych aspektach przeszłości. Przecież tyle tez dobrego się wydarzyło! Chociażby to, że nasz kraj dziś świętuje odzyskanie niepodległości:) To tak w kontekście militarno-politycznym, a według mnie powinno się codziennie świętować COŚ. Czy nasze własne małe światy wtedy nie byłyby o wiele piękniejsze?;)
A ja świętuje dziś swoje nowe pomysły Szarakowo! O!:)))
10.11.2014
Fajne blo/vlogerki w Szarakowo: RADZKA i MONATFASHION
Dawno nie pokazywałam stylizacji w ubraniach Szarakowo. Przypomniałam sobie dziś, przeglądając swój Instagram SZARAKOWO, że kilka jestem w stanie odnaleźć, zatem dzielę się z Wami:)
Stylizację Radzkiej pokazywałam już kiedyś, jednak tak mnie zauroczyło zestawienie bluzeczki z chrząszczem i tej spódniczki , że z sentymentem pokazuję ją ponownie. Radzka ma bladoróżową bluzkę z chrząszczem PONUREK SCHNEIDERA, która znajdowała się w specjalnej kolekcji "Chrząszcze Chronione" w Mobo (ul. Pomorska 39, Wrocław).
Poza tym, bardzo polecam vlog Radzkiej. Jest to niesamowicie serdeczna i, co uwielbiam, wiecznie uśmiechnięta vlogerka. Naturalnie i prosto opowiada o modzie i różnych ciekawostkach kulturalnych. Z przyjemnością oglądam odcinki jej VLOGA;)
Drugą stylizacją jest moja przeurocza Klinetka o nicku Monatfashion. Jej buldożek Frodo jest bohaterem koszulki i ciepłej bluzy:) Monatfashion zdecydowanie uwielbia ubrania i gadżety z obrazami buldożków, więc moje ubrania, z tego co widzę, trafiły w serce;)
7.11.2014
WIEWIÓRA NA PLECACH
Szara bluza z rudą wiewiórką wcinającą orzecha.
Bluza z ciepłej dzianiny dresowej, surowo wykończona.
Bluza z ciepłej dzianiny dresowej, surowo wykończona.
6.11.2014
TAM GDZIE ZACHODZI SERCE 3
Obrazy na bazie własnej twórczości to nie prosty orzech do zgryzienia:) Zawsze powstaje coś innego, a za każdym razem przeżywam jakąś fajną przygodę, jak tutaj po raz trzeci: z baśniowym drzewem, w krainie tam gdzie zachodzi serce..:)
W przyszłym tygodniu zaprezentuję dwa nowe ubrania z obrazami mojej wyobraźni:)
5.11.2014
3.11.2014
ZIMOWY WOODY
W Szarakowie wszystkie motywy można zamawiać według własnej, wymarzonej kombinacji (koszulka, bluza, tunika, sukienka...). Portret Woodyego Allena tym razem pojawił się na szarej bluzie. U mnie w stylizacji z beżoworóżową czapą i szarymi rękawkami PANDY:)
Zamówienia: aniajur.szarak@gmail.com
1.11.2014
MADERA
M jak Madera i M jak Pani M., która zamówiła dla siebie tunikę z obrazkami przypominającymi jej tą piękną wyspę:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)