30.01.2014

ŻÓŁTY LAJON

W wielu kulturach lew to symbol słońca i ognia. W chrześcijaństwie lew jest symbolem zmartwychwstania – w średniowieczu wierzono, że lwięta rodzą się martwe i po trzech dniach są ożywiane przez swego ojca. Wizerunek ryczącego lwa często obrazuje Sąd Ostateczny. Zwierzę to jest także symbolem czystości (wierzono, że dziewice mogą bez obaw podchodzić do tego drapieżnika). W rastafarianizmie lew to nieustraszoność czyli sam Ras Tafari. Zresztą lwy często utożsamiane były z władcami.
Lew to również mój znak zodiaku :D
Koszulka zrobiona na zamówienie przez córkę kumpeli mojego taty. Podobno byłyśmy kiedyś razem na wakacjach. No cóż, malutka byłam, średnio pamiętam, ale wszystkich serdecznie pozdrawiam:)

26.01.2014

AZTECKIE SNY

Sukienka z motywem łapacza snów w azteckich klimatach. Cała kompozycja to inspiracja różnymi obrazkami etnicznymi.
Myślę, że etno zawsze ma swoje miejsce w modzie. Jest bardzo dekoracyjne, można szeroko mieszać i bawić się w ozdabianiu ubrań czy to malarsko, czy dodatkami. Osobiście jestem fanką, szczególnie słowiańskich motywów folkowych, jednak te indiańskie, azteckie, chińskie... Jest z czego czerpać insporacje! :D


24.01.2014

ZŁOTY CZIPS

Chomiki były bardzo modne za czasów mojego dzieciństwa. Większość koleżanek i kolegów mieszkała w blokach, no i rzadko kto miał psa czy kota, bo to ciasno, a  w dwóch pokojach pięć, sześć osób mieszka. Więc, żeby dzieci miały pupila kupowano chomika albo rybki (najsłynniejsza piosenka z tamtego okresu: Kaaażdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma! A ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa!).
Ja niestety, pomimo że nie mieszkałam w bloku, nie miałam żadnego pupila. Sezonowo pojawiły się u nas rybki, parę lat ćwierkał mój ukochany ptaszek Rudzik. Ale takie futerkowe zawsze chciałam choć na chwilę.. Zdarzyło się, że pożyczałam od koleżanek jakieś zwierzątko. Zawsze kończyło się to jakąś mini katastrofą. Świnka morska ze strachu zasikała wszystko w pokoju. Chomik, którego zostawiłam w kołysce dla lalki uciekł za meblościankę (tak, głsakałam go i położyłam go spać do malutkiej plastikowej kołyski myśląc, że on sobie będzie spokojnie spał). Na szczęście wrócił, ale po dwóch dniach, gdzie ja najedzona już strachem, że zeżre całą meblościankę i zdechnie i będzie śmierdziało, oddałam go koleżance z wielką ulgą. 
Dziś na bluzeczce chomiczek ze złotym czipsem. Tak go nazwałam, że to coś co ma w łapkach nie było zwykłym kawałkiem kukurydzianego płatka czy czym kolwiek jest, tylko czymś magicznym:)



20.01.2014

MORSKIE OCZKA

Powrót do chlapanek:) Dziś Morskie Oczka, dużo błękitów, chabrów, złota i zieleni. A w tym pływają Szaraki.





14.01.2014

KOMINY I RĘKAWKI

Nie nosiłam nigdy kominów. Miałam jeden, taki misiowy, ale jakoś mi niewygodnie leżał i uznawałam urok szalików. Do momentu jak sama nie poszyłam sporej serii zimowej... Od tej pory jestem wielką fanką i sama noszę kilka na zmianę:) Nie dość, że sa cieplutkie, to jeszcze można je dwustronnie zakładać - zimowe wersje mają z jednej strony ciepły bluzowy materiał, a z drugiej do wyboru: cieńką wełnę, pikówkę, elegancki, koronkę... 
Z bluzowych materiałów dostępne są kolory: biały, szary (jasny i ciemny), czarny, czerwony, fiolet, limonka, granat, brąz.
Rękawki szyję z cieplutkiego dresu, z tego co część kominów. Rękawki na chłody super ogrzewają, a na mrozy mogą być używane jako dodatek na rękawiczki. Komu nie raz marzły ręce, kiedy rękawiczki okazały się za cienkie? A tu i kolorowo i cieplutko:)
Zapraszam do zamawiania:)))


10.01.2014

RĘKA FATIMSKA

Symbol używany w krajach arabskich i w Izraelu wamuletach mający chronić przed „złym okiem”. Nazwa nawiązuje do córki Mahometa Fatimy-Zahry. Odmiana izraelska znana jest też pod nazwą ręki Miriam (siostry Mojżesza i Aarona).
Arabskie wzornictwo jest niezwykle bogate. Najwięcej okazji do zwiedzenia spuścizny arabskiej miałam w Hiszpanii, jednak ornamenty, motywy dekoratywne Bliskiego Wschodu odnaleźć można w wielku zakątkach świata.
Przy zleceniu na tą bluzę miałam okazję wymalować Rękę Fatimską, co przyznaję, zrobiło się nawet lekko terapeutyczne (powtarzalność wzorków, detale) i przyjemniej spedziłam czas przy jej produkcji:)






9.01.2014

USKRZYDLONA

Co uskrzydla? Takie chwile kiedy lewitujesz, ciało przechodzą przyjemne ciarki, a głowa upita jest radością? Większość odpowie: Miłość. Owszem, miłość jest piękna, szczególnie taka na początku. Ale nie tylko, odkrywanie, ponowne zachwyty... Dostaję skrzydeł w wielu momentach. Kiedy czuję ciepło słońca na skórze,  piszę w swoim notesiku, czuję zapach farb olejnych i werniksu,  głaszczę kota a on mruczy,  muzyka mnie porywa...
Odludzkie uskrzydlenia tez lubię. Jak dziecko na zajęciach przynosi obrazek zrobiony specjalnie dla mnie, uszyte ubranie sprawi komuś niewiarygodną radość, widzę czuły wzrok swojego chłopaka,  przyjaciółka mi pisze, że się w końcu zakochała, rodzice się śmieją... To co wspominam. A teraz uskrzydla mnie Teraz.

Szara sukienka ze skrzydłami i Szaraczkami. Krój prosty.







8.01.2014

FUTRZANA


Pokusiłam się o kupno kilku puchatych materiałów. Uwielbiam futerka, więc uszyłam czarny niby płaszczyk, niby bluzę:) Płaszczyk ma dwie okrągłe kieszenie z przodu, ten zapina się na zaczepy, jednak już planuję uszycie innych, które będą wiązane na tasiemki, a może zapinany na guziki...:)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany czymś futerkowym - można śmiało pisać! Moja ulubiona hurtownia ma całą wielki wybór kolorowych futerek, znajdą się nawet biało czarne cętki czy panterka;)

Zdjęcia wykonane sa podczas kilkudniowego wypadu do Nowej Bystrzycy, bardzo ustronnego i cichego miejsca, gdzie można usiąść na zapiecku z książką i posłuchać historii Pana Marka, właściciela domu, w którym miałam przyjemność gościć. Śniegu nie było, ale okazało się to nienajważniejsze, bo spokój tam panujący, górskie powietrze, ptaki, strumyk i przyroda spełniają całkowicie chęć odpoczynku:)
Polecam to miejsce: www.gorybystrzyckie.agrowakacje.pl


6.01.2014

WIEWJUR

Bluza jeszcze uszyta w grudniu leżała i "dojrzewała". Przy produkcji kolekcji Polski Las miała znaleźć się również wiewiórka. Namalowałam zarys i tak leżała i leżała.. Dobrze, że leżała, bo powstała forma łamańcowa, czyli kubistyczna kompozycja WiewJura:D


5.01.2014

SREBRNY KOŁNIERZYK

Od dłuższego czasu szukałam opcji bluzy, która może być bardziej elegancka, bardziej paryska, bardziej kobieca. Uwielbiam kołnierzyki, więc pomyślałam, czemu nie zacząć naszywać ich i komponować wlaśnie na bluzach. Oto pierwsze kroki z nowych projektów, czyli bluza ze srebrnym kołnierzykiem i Szaraczkiem.



4.01.2014

KOGUCIKI

Podobno kogut w Łowiczu oraz jego okolicach był postrzegany jako ten, który posiada niezwykłą moc kreatywną oraz przyczynia się do płodności. Ja traktuję to jako płodność artystyczną, którą z początkiem 2014 poczułam bardzo silnie. Ilość pomysłów w głowie troszkę mnie przerasta, zatem za chwilę udaję się w górskie tereny na wyciszony odpoczynek:)

Kręcą mnie folkowe wzory, wycinanki, piórka, kwiaty i muzyka. Przez te fascynacje powstała poniższa tunika. Przy okazji to pierwsze zdjęcia mnie w grzywie, taka mała zmiana na koniec 2013:)



3.01.2014

SÓJKA

Wybiera się sójka za morze
ale wybrać się nie może...
Sójka symbolizowała niegdyś bezsensowne gadulstwo. Może dlatego Tuwim tak opisał bohaterkę wiersza:) Czasem się więcej gada niż robi. Czerpiąc wniosek, więcej już nie gadam, tylko wrzucam zdjęcie sukienki z sójką.
Według mnie to piękny ptak i cieszę się, że miałam okazję go malować ;)


2.01.2014

SZARAKI W KREMIE

Kremowa bluzeczka z Szarakami i latającymi trójkącikami. Prosta, z granatowym ściągczem na dole.
Chciałam dopisac jeszcze dwa słowa o planach na 2014, ale tak sporo bardzo do siebie różych rzecyz mi się zebrało, żę zrobiłby nam się haos:) Przede wszystkim styczeń będzie jeszcze bluzowy. Bluzowy na różne sposoby, więc polecam śledzić, bo sporo znajdzie się do kupienia od ręki w zakładce "Do Kupowania Bez Zamawiania". To nowe miejsce w Szarakowie, gdzie umieszczam rzeczy, które mam na miejscu.
Na wiosnę startuję ze spódniczkami. Długo to trwało i dojrzewało, nie wymyśliłam żadnych skomplikowanych wzorów, jednak już wiem, jak mają prezentować się szarakowe spódniczki:)
Co do reszty roku i moich pomysłów, to trochę zależne od nowych tkanin i nowych technik malowania na tkaninach, które testuję, więc będzie trochę niespodzianek:)
A przede wszystkim chcę napisać, że to nie twarde postanowienia, tylko plany, więc bardzo sztywno nie będę się ich trzymać. To takie jedno moje postanowenie na 2014 - z pasją i luźno:)