Kiedy byłam młodsza uwielbiałam te zawieszki. Włączałam muzykę, siadałam w fotelu i patrzyłam się w jeden punkt. Wtedy wkraczałam, jak Alicja do Krainy Czarów, w swój własny wyimaginowany wszechświat, moją Krainę Dobrych Duchów.
Najlepiej zobrazować to do tej pory mogę Szarakami, dlatego ubrania z ich głównym udziałem, są dla mnie takimi osobnymi światami, które wędrują do innych ludzi. Nawet jeśli to dla kogoś innego tylko latające "ludki", "stworki" czy "ufoki" to jego święte prawo. Dla mnie to kawałki Dobrych Duchów i tak już mam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz