9.01.2014

USKRZYDLONA

Co uskrzydla? Takie chwile kiedy lewitujesz, ciało przechodzą przyjemne ciarki, a głowa upita jest radością? Większość odpowie: Miłość. Owszem, miłość jest piękna, szczególnie taka na początku. Ale nie tylko, odkrywanie, ponowne zachwyty... Dostaję skrzydeł w wielu momentach. Kiedy czuję ciepło słońca na skórze,  piszę w swoim notesiku, czuję zapach farb olejnych i werniksu,  głaszczę kota a on mruczy,  muzyka mnie porywa...
Odludzkie uskrzydlenia tez lubię. Jak dziecko na zajęciach przynosi obrazek zrobiony specjalnie dla mnie, uszyte ubranie sprawi komuś niewiarygodną radość, widzę czuły wzrok swojego chłopaka,  przyjaciółka mi pisze, że się w końcu zakochała, rodzice się śmieją... To co wspominam. A teraz uskrzydla mnie Teraz.

Szara sukienka ze skrzydłami i Szaraczkami. Krój prosty.







1 komentarz: