8.01.2014

FUTRZANA


Pokusiłam się o kupno kilku puchatych materiałów. Uwielbiam futerka, więc uszyłam czarny niby płaszczyk, niby bluzę:) Płaszczyk ma dwie okrągłe kieszenie z przodu, ten zapina się na zaczepy, jednak już planuję uszycie innych, które będą wiązane na tasiemki, a może zapinany na guziki...:)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany czymś futerkowym - można śmiało pisać! Moja ulubiona hurtownia ma całą wielki wybór kolorowych futerek, znajdą się nawet biało czarne cętki czy panterka;)

Zdjęcia wykonane sa podczas kilkudniowego wypadu do Nowej Bystrzycy, bardzo ustronnego i cichego miejsca, gdzie można usiąść na zapiecku z książką i posłuchać historii Pana Marka, właściciela domu, w którym miałam przyjemność gościć. Śniegu nie było, ale okazało się to nienajważniejsze, bo spokój tam panujący, górskie powietrze, ptaki, strumyk i przyroda spełniają całkowicie chęć odpoczynku:)
Polecam to miejsce: www.gorybystrzyckie.agrowakacje.pl










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz