14.01.2014

KOMINY I RĘKAWKI

Nie nosiłam nigdy kominów. Miałam jeden, taki misiowy, ale jakoś mi niewygodnie leżał i uznawałam urok szalików. Do momentu jak sama nie poszyłam sporej serii zimowej... Od tej pory jestem wielką fanką i sama noszę kilka na zmianę:) Nie dość, że sa cieplutkie, to jeszcze można je dwustronnie zakładać - zimowe wersje mają z jednej strony ciepły bluzowy materiał, a z drugiej do wyboru: cieńką wełnę, pikówkę, elegancki, koronkę... 
Z bluzowych materiałów dostępne są kolory: biały, szary (jasny i ciemny), czarny, czerwony, fiolet, limonka, granat, brąz.
Rękawki szyję z cieplutkiego dresu, z tego co część kominów. Rękawki na chłody super ogrzewają, a na mrozy mogą być używane jako dodatek na rękawiczki. Komu nie raz marzły ręce, kiedy rękawiczki okazały się za cienkie? A tu i kolorowo i cieplutko:)
Zapraszam do zamawiania:)))






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz